Teorie Spiskowe Star Stable #15 - Konie z różowymi piórkami

Heja! Dziś coś o nowych zadaniach! No cóż na to że w najbliższej aktu z zadaniami pojawi się Evergray i dostaniemy dalszą część jego historii nadzieje marne. Ale te zadania mimo iż były krótkie, to przywiały ze sobą do mnie pewną ciekawą teorię.
Myślę że zauważyliście te konie luzytańskie ze ślicznymi piórkami. Różowymi piórkami. Bo to o nich dziś.
Najlepszy przytulas w historii gry!

Pi mówi, że Ydris nie pracuje dla Sandsa w co najpierw nie wierzyłam ale potem jednak wszystko staneło się jasne. Ale jego magia nie jest zwykłą "iluzją" bo magia Lindy nie działa, gdy próbujemy zepsuć tą magiczną barierę, rodem z kucyków pony. Więc znaczy że to coś innego. Pi mówi że to jakiś czar nieprawdy, która jest tak samo prawdziwa jak prawda. Nie zbyt to zadnie rozumiem, ale mniejsza. Jeżeli w klatce jest Conki (co jest pewne) to raczej nie bez powodu. Ale do tego wrócimy później.

Zniknęły 4 Bobki (hihi). 4 konie widzieliśmy przy cyrku. Konie te mają różowe pióra. Czy to coś wam nie mówi?

Ydris wróżył Tan i Rolecie (hihi), że Roletton razem z Justinem będzie przywodzić Bobkom. Tan w to uwierzyła i pokłóciła się z Roletą.

Potem Roletton znika.

Za nią 3 inne Bobki które kręciły się niedaleko Rolety i Tan. Nie pamiętam ich imion :/ Ale raczej każdy z was je zauważył.

Moja teoria jest taka:
Ydris prawdopodobnie jest zły. Ale jest jedno ALE - Ydris jest zły ale NIE pracuje dla Sandsa, czyli będziemy prawdopodobnie kolejnego przeciwnika (ehh). Zamienił dziewczyny w konie, bo nie mógł ich kupić. Dlaczego? Haha! Coś mi się zdaje że jego portfel błyszczy biedą (tak raczej będzie, bo jeszcze nie organizował przedstawień. Brak przedstawień - brak hajsu). Więc fanki Ydrisa lepiej nie wychodźcie z nim za mąż bo to biedak :)
Jak wiemy Ydris kombinuje z magią i czarami. DC przy transporcie Conkiego coś zepsuło i jakimś cudem Concorde trafił w ręce naszego czarnoksiężnika. Ydris pewnie swoją nieprawdziwą prawdą zachwiał równowagę pomiędzy Pandorią a realem. Jak wiemy Padnoria jest światem równoległym i bardzo niestabilnym. Conk był dla Ydrisa koniem idealnym do przedstawień. Pewnie widział go w gazetach i wiedział, że to legendarny Concorde - koń równie legendarnej Anny von Blyssen. Takiego kąseka nie może nikt mu ukraść. Swoją magią zamienił go w niewidzialnego.
I tu się okazuje że Concorde nadal żyje. Bo jest takie coś -
Jak uwolnimy Annę to ona będzie chciała jeździć. Na źrebakach nie można jeździć. Czyli mamy doczynienia z tym samym Conkim co w Starshine. SSO nie zrobiłoby AŻ tak wielkiego byka. To byłoby zbyt głupie. Gracze znów zaczęliby hejtować twórców za to że tak mieszają w fabule. 
Podsumowując:
Bobki są zamienione w konie, a Concorde jest u Ydrisa.
Czyli teoria o Instytucie Koszmarów okazuje się być nieprawdą.
Tylko co z tworami które nie są ludźmi?
Prawdopodobnie nasz ukochany wydra wyczarował sobie też jakieś koszmarne potwory żeby było ciekawej. Nic innego mi nie przychodzi na myśl.

To na tyle!
Żegnam się z wami tym świetnym zdjęciem na którym widnieje jedna z moich Mutlipli jorvickich w nowej wersji. Co sądzicie o mojej teorii?
Bajuuuuuuuuuuuu!



Komentarze

Popularne posty